Ryszard Zarewicz (na zdjęciu) świętuje 14 czerwca 80 lat i 65-lecie pracy artystycznej. Uroczystości odbędą się po pożegnalnym spektaklu "Księżniczki czardasza" w Teatrze Muzycznym.

Śledzący teatralną drogę Ryszarda Zarewicza (Henryka Żuchowskiego) biograf będzie miał trudności z wytypowaniem jego scenicznego debiutu. Bo debiutem może być rok 1931 (lub wcześniej), kiedy jako niemowlak już zarabiał swoją obecnością na scenie Teatru Narodowego w Toruniu, czy udział w przedstawieniach operetkowych Poznańskiej Opery i Operetki w roku 1935, czy rok 1942, kiedy był członkiem konspiracyjnego teatru dla dzieci w Poznaniu. A może jest to rok 1945, kiedy po wojnie występował w Poznańskim Teatrze Młodzieży lub udział w przedstawieniach Kazimierza Dejmka w Łodzi, kiedy studiował w tym mieście i przysposabiał się do zawodu aktorskiego? Jeśli tym początkiem miałby być etat w teatrze, to wychodzi na to, że będzie to rok 1955. Tak czy inaczej, uzbierał jubilat ponad sto pięćdziesiąt premier jako aktor i ponad sześćdziesiąt jako reżyser. Występował gościnnie lub reżyserował w prawie wszystkich miastach Polski i w kilku miastach Eu