"Trzy siostry" w reż. Pawła Łysaka w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Przemysław Skrzydelski w Dzienniku - dodatku Kultura.
"Trzy siostry" miały być prawdopodobnie wizytówką reżyserskiego stylu Pawła Łysaka. Choć spektakl bydgoskiego Teatru Polskiego czerpie garściami z przeróżnych konwencji, wobec arcydzieła Czechowa jest bezradny. Spektakl zaplanowany został jako część projektu "Czechow Saga", w którym trzech reżyserów wystawi w tej samej scenografii dramaty Czechowa - jak głosi zapowiedź - próbując dojść do sedna jego twórczości. Oprócz "Trzech sióstr" za chwilę Wiktor Rubin przedstawi "Czajkę", a już na początku lipca czeka nas "Płatonow" Mai Kleczewskiej. Ambitny plan. Tym bardziej że ta i ostatnie polskie inscenizacje utworów autora "Wiśniowego sadu" na nowo stawiają pytanie, jak pokazać Czechowa, by nie popaść w obyczajową ckliwość, nie uciekając daleko poza tekst. Po bydgoskiej premierze widzę, że reżyser złączył ze sobą kilka konwencji, nie do końca wiedząc, co chce powiedzieć. Zadecydował jak na tej wagi dramaturgię ryzykownie: dla każdeg