EN

3.06.2009 Wersja do druku

Don Juan, czyli podrywacz zmienia kostiumy

"Don Juan" w reż. Aleksandra Kaniewskiego w Teatrze Nowym w Poznaniu. Pisze Marta Kaźmierska w Gazecie Wyborczej - Poznań.

Zagrana pełną parą, z przytupem, akordeonem i fortepianem, drewnianymi końmi na kółkach i błękitną płachtą Nieba, które pomści złe czyny. Komedia "Don Juan" w reż. Aleksandra Kaniewskiego, której premiera odbyta się w sobotę w Teatrze Nowym, zaskakuje rozmachem. Nie zawsze jest to jednak rozmach w dobrym znaczeniu. Tytułowego bohatera poznajemy z najgorszej strony już na samym wstępie, gdy bez skrupułów odprawia z kwitkiem łkającą kochankę. Elwira porzuciła dla Don Juana klasztor i zasady. On - jak to mężczyzna - ma łatwiej. Zasad nie posiada, nie jest też zdolny do żadnych poświęceń i wyrzeczeń, czego dowody dostajemy - jak na patelni - w kolejnych odsłonach spektaklu. Dobrze urodzony podrywacz najpierw uwodzi równolegle dwie ubogie wieśniaczki, a potem, ze sługą u boku, oddala się konno, pociągając raz po raz za uzdę w poszukiwaniu kolejnych sercowych podbojów. Z wyrzutów czynionych przez zatroskanego ojca wyrodny syn otwarcie kpi. Prz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Don Juan, czyli podrywacz zmienia kostiumy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Poznań nr 128/02.06.

Autor:

Marta Kaźmierska

Data:

03.06.2009

Realizacje repertuarowe