EN

1.06.2009 Wersja do druku

Warszawa. Świętowanie 20 lat wolnej Polski

Kazimierz Kaczor jechał na kobyle, a czołówka polskich aktorów gotowała zupę. Oklaskiwaliśmy Szymborską i Wajdę, wygwizdaliśmy Giertycha i Leppera, milczeniem uczciliśmy Jana Pawła II - tak w sobotę na Krakowskim Przedmieściu czytelnicy świętowali z "Gazetą" 20 lat wolnej Polski.

Najpierw był spacer po ostatnim 20-leciu. W podróż w czasie wybrało się z nami kilka tysięcy warszawiaków. Z czerwonymi balonami "Gazety" w rękach otoczyli pomnik Kopernika. Stanęli też w kolejce przed pobliskim kioskiem, by kupić reprint pierwszego numeru "Wyborczej" z 8 maja 1989 r. Na pierwszej stronie było zdjęcie Lecha Wałęsy, ktoś zauważył wydrukowaną cenę: 50 zł. - Tyle kosztowała 20 lat temu. Dzisiaj sprzedajemy ją po 2,50 - zachęcała sprzedawczyni. O godz. 21. z Nowego Światu wtoczył się zdezelowany czerwony fiat 126p, symbol motoryzacji PRL. "Maluch" ciągnął wielką białą Kobyłę Niepodległości, która wierzgając, gniotła mu dach. Na oklejonej egzemplarzami "Gazety" sztucznej chabecie siedział wodzirej - aktor Kazimierz Kaczor. Za siodło służył mu samochodowy fotel ustawiony jednak przodem do ogona. - Nie jestem Wernyhorą, który przybywa na białym koniu, by zapowiedzieć niepodległość. Bo niepodległość już jest, a ja za

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przeszliśmy 20 lat wolności

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna online/31.05

Autor:

Tomasz Urzykowski

Data:

01.06.2009