EN

29.05.2009 Wersja do druku

Opluci (1)

O smaku sukcesu w Polsce pisze w specjalnym felietonie dla e-teatru Michał Zadara

Dzisiaj rano rozmawiałem przez telefon z Pawłem Demirskim, dramatopisarzem. Nie jest ci przykro po tekście Bończy-Szabłowskiego z "Rzeczpospolitej" - pyta on, nawiązując do recenzji sprzed kilku dni, w której Pan recenzent Bończa-Szabłowski opluł i jego i mnie. Nie - mówię ja - już raczej mi nie jest przykro po takich tekstach. Już się chyba przyzwyczaiłem. A mi jednak jest przykro - mówi on. Przypomina mi się w takich sytuacjach - mówię ja - historia Brunona Jasieńskiego. Jasieński mianowicie zdecydował się na emigrację po tym jak Stefan Żeromski opluł jego poezję na łamach jakieś ważnej publikacji, może nawet "Wiadomości Literackich". Żeromski napisał, że poezja Jasieńskiego jest niesmaczna i zła, że - co więcej - zagraża całemu językowi polskiemu. Zamiast poczuć się dowartościowany - w końcu najważniejszy polski pisarz zjechał go na łamach ważnej publikacji, może nawet "Wiadomości Literackich" - że w związku z tym jego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Michał Zadara

Data:

29.05.2009

Wątki tematyczne