EN

21.05.2009 Wersja do druku

Katowice. "Dzieci z ulicy Teatralnej" na Dni Teatru Śląskiego

Czystą rzeką Rawą Kamil i Rafał wpływają w kajaku na elegancką ulicę Teatralną. W prawdziwym życiu nie zgadza się nic prócz imion chłopaków.

Spektakl "Dzieci z ulicy Teatralnej" od pomysłu, przez casting i scenariusz, po reżyserię jest dziełem Izabeli Walczybok. Chorzowianka z urodzenia, mim z wykształcenia, doświadczona aktorsko i reżysersko. Tuż po tym, gdy zaczęła pracować w Teatrze Śląskim, na uroczystości 101. urodzin teatru jako pozytywka zapraszała widzów do środka. - Zobaczyłam wtedy dzieci zaglądające przez szybę. - O! - pomyślałam. - Dzieci z ulicy Teatralnej - mówi. Już miała tytuł i bohaterów. Wróciła do domu, usiadła do komputera i zabrała się za pisanie. Do udziału zaprosiła zawodowych aktorów, gimnazjalistów oraz dwie studentki Uniwersytetu Trzeciego Wieku, które zagrają babcie. Trudniej było pozyskać do ról dzieci ich pierwowzory, czyli małych naturszczyków z Teatralnej. - Kilka razy spacerowałam w tym celu Teatralną. Dzieci uciekały. Nic dziwnego, obca baba ni stąd, ni zowąd zaczepia je na ulicy i pyta, czy nie zabawią się w teatr - mówi. Kamil Niewiar

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rawa śmierdzi, skąd więc kajak na Teatralnej?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Katowice nr 118

Autor:

Małgorzata Goślińska

Data:

21.05.2009

Wątki tematyczne