EN

15.05.2009 Wersja do druku

O przestrzeni tragedii

O przestrzeniach fizycznych i psychicznych, w których się rozgrywają dramaty - pisze w cotygodniowym felietonie dla e-teatru Michał Zadara

Tragedia jest najczęściej - prawie zawsze - historią rodzinną. Jednak żeby tragedia zabrzmiała i stała się zrozumiała, musi się odbyć we właściwej dla siebie przestrzeni. Nie chodzi tu wyłącznie o przestrzeń fizyczną, ale też. Chodzi o przestrzeń dramatu - gdzie i w jakich okolicznościach on się odbywa. Zaskakujące jest przy tym to, że historia rodzinna opowiada się najpełniej wtedy, kiedy zewnętrzne wobec niej warunki silnie zaistnieją. Podam kilka przykładów. Wszyscy wiemy, że "Agamemnon" Ajschylosa jest historią o tym, jak powracający do domu mąż zostaje zamordowany przez swoją żonę i jej kochanka, jego kuzyna. W momencie jednak, gdy inscenizacja ogranicza się do tego - wydaje się, że najbardziej podstawowego - aspektu, dramat ten staje się banalny, nieco sztuczny i w ogóle nie współczesny. To się zmienia, jeśli określimy przestrzeń dramatu jako miasto, które się rozpada, w którym wszystkie środki poszły na kosztowną wojnę i

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Michał Zadara

Data:

15.05.2009

Wątki tematyczne