EN

21.01.2002 Wersja do druku

Kwartet rodzinny

Rodzina to przyczyna skrzywień kręgosłupa. Z tej komórki człowiek może wyjść poważnie zwichnięty. Jest miejscem generowania lęków, pierwszych przykładów zakłama­nia. Taka zwyczajna, z zapasem krystalicznie czystych obrusów, które zmienia się do gatunku wi­na... Współczesny dramat szwedzki "Jesień i zima" Larsa Norena o tym wła­śnie traktuje. Reżyserka Danuta {#os#6956}Jagła{/#} wraz ze sce­nografem Maciejem Marią {#os#26828}Putowskim{/#} wciągnęli publiczność w przestrzeń napięć dziejących się w ro­dzinnym kwartecie (matka, ojciec i dwie córki). Jesteśmy na scenie blisko akto­rów, grających w mieszczańskim wnę­trzu ograniczonym lśniącym parkietem. Widownia jest na wprost nich na jednym poziomie. W miarę rozwoju akcji, widz uzmysławia sobie, że nie patrzy, tylko podgląda jej uczestników przez niewi­dzialne weneckie lustro. Postacie drama­tu czasami podchodzą do krawędzi par­kietu, patrząc w ciemną przestrzeń wi­downi jak w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kwartet rodzinny

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza-Bydgoszcz Nr 17

Autor:

Janusz Milanowski

Data:

21.01.2002

Realizacje repertuarowe