EN

11.05.2009 Wersja do druku

Łabędzie, co się zacinają

"Jezioro łabędzie" w choreogr. Giorgia Madii w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Monika Wasilewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.

W inscenizacji "Jeziora łabędziego" Giorgio Madii, w ramach XX Łódzkich Spotkań Baletowych jest wszystko: i klasyka i nowoczesność, i baśń i ludzkie emocje. Nie ma tylko dobrego tańca. Wiadomo, że dla choreografa mierzenie się z legendą "Jeziora łabędziego" jest tym, czym dla reżysera wystawienie "Hamleta". Niewielu czytało, wszyscy znają. Podobnie i balet Czajkowskiego. Motyw muzyczny z pas de quatre małych łabędzi powiela się nawet w reklamach, a cztery złączone dłońmi baletnice na biało to pierwszy obrazek, jaki mamy przed oczami na myśl o balecie. Temu wgryzionemu w powszechną świadomość wizerunkowi wojnę wydało wielu inscenizatorów. I tak jak Hamlet bywał w historii kobietą (np. w interpretacji Sarah Bernhardt czy Teresy Budzisz-Krzyżanowskiej), tak i łabędzie bywały mężczyznami (np. w głośnej realizacji Matthew Bourne'a). "Jezioro " doczekało się wersji rockowych, akrobatycznych, parodystycznych. Aż dziw, że prapremiera sprzed 13

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Łabędzie, co się zacinają

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łódź nr 109 onlie

Autor:

Monika Wasilewska

Data:

11.05.2009

Realizacje repertuarowe