"Oliver!" w reż. Magdaleny Piekorz w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Pisze Henryka Wach-Malicka w Polsce Dzienniku Zachodnim.
Najlepszym pomysłem, jaki mogła mieć Magdalena Piekorz na inscenizację musicalu Oliver! Lionela Barta, był pomysł najprostszy - podkreślenie dyskretnego dystansu do pierwowzoru literackiego, z zachowaniem staroświeckiego wdzięku powieści Charlesa Dickensa. Oliver Twist tak mocno tkwi w realiach epoki wiktoriańskiej, że oderwanie tej historii od tła obyczajowego grozi wypaczeniem jej sensu; zwłaszcza że (nie ukrywajmy) dziś wielu czytelnikom wydaje się ona lekko naiwna. Autor musicalu, dokonując selekcji wątków w libretcie, w komponowanej muzyce też przecież zachował trakcyjne, momentami prawie operowe, brzmienia. Magdalena Piekorz, która musical Oliver! zrealizowała w chorzowskim Teatrze Rozrywki, nie sili się zatem ani na społeczną, ani na teatralną aktualizację opowiadanej historii. Nie czyni też z niej umoralniającego traktatu o wyższości szlachetnych czynów nad występkiem. Wręcz odwrotnie, jej przedstawienie ma urokliwy klimat starej