EN

21.04.2009 Wersja do druku

Z bajki kryminał

- Nasza Maja nie będzie przypominać tej z serialu telewizyjnego. Nie przeniesiemy filmu na scenę, nie zrobimy kopii, pokażemy własną, oryginalną inscenizację utworu literackiego pt. "Przygody pszczółki Mai" - mówi dyrektor lubelskiego Teatru im. Andersena ARKADIUSZ KLUCZNIK o najbliższej premierze.

Teresa Dras: Jako pierwszy w Polsce, Teatr Andersena wystawi "Pszczółkę Maję". To Pana zasługa? Arkadiusz Klucznik: Nikt w Polsce nie zrobił teatralnej adaptacji "Pszczółki Mai", bo wszyscy wychodzili z założenia, że nie da się zdobyć praw autorskich. A ja postąpiłem według zasady: Niemożliwe , zabiera tylko trochę więcej czasu. I udało mi się, na dobrych warunkach, zakupić prawa do korzystania z oryginału literackiego, czyli książki niemieckiego pisarza Waldemara Bonselsa "Przy-gody pszczółki Mai", opublikowanej w 1923 r., a spopularyzowanej przez serial telewizyjny w latach 70. Czy Wasza Maja będzie tym samym stworzonkiem, które znamy z dobranocki? - Nie, nasza Maja nie będzie przypominać tej z serialu telewizyjnego. Nie przeniesiemy filmu na scenę, nie zrobimy kopii, pokażemy własną, oryginalną inscenizację utworu literackiego pt. "Przygody pszczółki Mai". Postać głównej bohaterki specjalnie dla nas wymyśliła na nowo scenograf

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Z bajki kryminał

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Kurier Lubelski online/17.04

Autor:

Teresa Dras

Data:

21.04.2009

Realizacje repertuarowe