EN

13.05.1979 Wersja do druku

Kurier Warszawski (fragment)

Minęło 47 lat i "Cyrano" znowu pojawił się, w tym samym zresztą Teatrze Polskim i samym starym przekładzie Marli Konopnickiej i Włodzimierza Zagórskiego. Ale - te niespełna pół wieku - chyba korzystnie oddziałało na "Cyrana". Ucukrzył się, okrzepł i dzisiaj - chociaż trudno w nim witać wybitne dzieło, to jednak nie razi już tak, nie nudzi, a może i wzrusza nie tylko przysłowiowe "kucharki". Tytułową rolę przejął Krzysztof Chamiec i przede wszystkim jego to zasługa, iż "Cyrano" znowu nas interesuje, wiadomo, że cała sztuka stoi właśnie tą rolą. Chamiec - z ogromnym dolepionym nochalem - wnosi na scenę sporo życia, prawdziwie gaskońskiej werwy i sporo szczerej poezji, z jaką zwierza - w cudzym imieniu swe uczucia, swą miłość do pięknej Roksany! A że Roksana (Laura Łączówna) w rzeczywistości jest śliczna i autentycznie młoda, więc ma wszystko sens. Ponadto dali się dostrzec: Leszek Teleszyński - na szczęście nie jako kolega Maj, le

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kurier Warszawski (fragment)

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój nr 1779

Autor:

Lucjan Kydryński

Data:

13.05.1979

Realizacje repertuarowe