EN

7.04.2009 Wersja do druku

Jola Rutowicz w Ascot albo walka płci oraz kapelusze

"My Fair Lady" w reż. Macieja Korwina w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Piotr Wyszomirski w Gazecie Świętojańskiej.

To najlepszy spektakl ostatnich lat i jedna z najlepszych inscenizacji teatru muzycznego na pewno w historii naszej sceny. Poza tym podczas premierowego spektaklu doszło do bezceremonialnej kradzieży. Elajza Dolitkówna, uboga studentka prywatnej uczelni spod Białegostoku, po ciężkiej pracy na zmywaku dorabia sprzedażą kwiatów w Notting Hill. Zauważa ją tam odjechany naukowiec, guru fonetyki, Henry Higgins, który postanawia zaimponować swemu lekko już znudzonemu kochankowi, pułkownikowi Pickeringowi i zawiera z nim zakład, w ramach którego chce ucywilizować prymitywną Polkę. Między postaciami rozgrywają się różne sytuacje, ale najbardziej nieoczekiwana jest metamorfoza starszego pułkownika, który kradnie bieliznę naszej krajanki i zakochuje się, oczywiście nieszczęśliwie, w Elajzie. Do akcji wkracza Fred, wokalista punkowego zespołu, a Alfie Doolitle, ojciec bohaterki i szef polskiej mafii w Londynie, bezpardonowo szantażuje Higginsa. Całość ma

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jola Rutowicz w Ascot albo walka płci oraz kapelusze

Źródło:

Materiał nadesłany

www.gazeta.razem.pl

Autor:

Piotr Wyszomirski

Data:

07.04.2009

Realizacje repertuarowe