BIADANIE nad stanem teatru w Polsce setnie się już znudziło i publiczności, i krytykom, ale cóż robić, jak poprawy nie widać. Z tym większą przyjemnością witamy każdą próbę wyjścia z podwójnego impasu, wyrażającego się pustymi salami i miałkością tego co się zazwyczaj dzieje na scenie. Próby te przejawiają się m.in. w łączeniu walorów widowiskowych przedstawienia z ambitnym repertuarem. Takie są i dążenia dyrektora Mrówczyńskiego i zespołu Teatrów Polskich w Bydgoszczy. Teatr ten gościł niedawno w Warszawie z trzema przedstawieniami: składanką z Arystofanesa pt. "Raj leniuchów", "Balem manekinów" Bruno Jasieńskiego oraz spektaklem poetyckim opartym na poezji Czesława Miłosza pt. "Mówię do Ciebie po latach milczenia". "RAJ leniuchów czyli demokracja ateńska" to swobodna kompozycja z fragmentów komedii Arystofanesa: "Chmury", "Rycerze", "Bojomira", "Sejm kobiet". Co pozostało z komedii politycznych Arystofa
Tytuł oryginalny
Jak zdobyć widza
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne Nr 96