EN

31.03.2009 Wersja do druku

Powrót

Jarzyna wychodzi z impasu - pisze w felietonie specjalnie dla e-teatru Rafał Węgrzyniak

Tydzień temu TVP Kultura przypomniała telewizyjną wersję "Bzika tropikalnego" powstałą we wrześniu 1999. Emisję przedstawienia poprzedził zaś film dokumentalny "Zajarzyć Jarzynę" z 2005 ukazujący tego reżysera w trakcie inscenizowania "Cosi fan tutte" Wolfganga Mozarta w operze poznańskiej, a także prób wznowieniowych w Warszawie spektaklu "2007: Macbeth". Radykalnie skrócony i przetworzony telewizyjny "Bzik" to właściwie filmowe wariacje oparte na tematach ze spektaklu teatralnego, takich jak konfrontacja Europejczyków z kulturą Dalekiego Wschodu praktykującą trans i zażywanie narkotyków, traktowanie turbokapitalizmu jako ryzykownej gry lub dojrzewanie twórcy. W istocie pozostał tylko - wspaniale zagrany przez Maję Ostaszewską i Cezarego Kosińskiego - wątek związku mężczyzny z silniejszą kobietą, która popycha go do autodestrukcji. Wręcz z trudem przypominałem sobie emocje wywołane przez premierę w Rozmaitościach 18 stycznia 1997. Bynajmniej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

materiał własny

Autor:

Rafał Węgrzyniak

Data:

31.03.2009

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe