EN

13.04.2003 Wersja do druku

Terapia wstrząsowa

Co dzieje się z człowiekiem, który wskutek fałszywych wyborów gubi głębszy sens swojego istnienia? Gdy jedyną receptą na życie staje się filozofia moralnej łatwizny, przyjemności, użycia za wszelką cenę? Wydaje się, że wielu ludzi nie ma dziś w ogóle ochoty zaprzątać sobie głowy tego rodzaju problemami, a tym bardziej o nich rozmawiać, dyskutować. Nawet w kręgu rodzinnym rozmowy dotyczące wartości wyższych, duchowych (w tym również spraw ostatecznych, jak śmierć, zbawienie, życie wieczne) nierzadko uważane są za fanaberie lub zwykłą stratę czasu. Człowiek współczesny panicznie lęka się i wstydzi tego rodzaju tematów, usuwa je ze swego codziennego horyzontu, a powstałą wokół siebie pustkę próbuje zapełnić prymitywnym komfortem bogactwa, sytości i niczym nieograniczonej swobody w sferze seksu. Dlatego już sam tytuł sztuki Krzysztofa Bizio "Porozmawiajmy o życiu i śmierci", pokazanej ostatnio w programie 1 TVP i wyreżyserowanej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Terapia wstrząsowa

Źródło:

Materiał nadesłany

Gość Niedzielny nr 15

Autor:

Andrzej Babuchowski

Data:

13.04.2003

Realizacje repertuarowe