EN

25.03.2009 Wersja do druku

Płock. Premiera "Sługi dwóch panów" u Szaniawskiego

Już w sobotę w płockim teatrze [na zdjęciu] kolejna premiera - "Sługa dwóch panów" Carlo Goldoniego. Twórcy obiecują, że będzie to spektakl zwrócony w stronę widza: rozśpiewany i radosny. Finałową piosenkę mają śpiewać już wszyscy: aktorzy i publiczność.

Wszyscy, którzy widzieli tę sztukę, w jakiejkolwiek realizacji, podkreślają jedno: to ponad dwie godziny wspaniałej zabawy. Rzecz dzieje się w Wenecji, w czasie karnawału. Klarysa i Sylwiusz kochają się do szaleństwa, problem polega jednak na tym, że do miasta wraca Fryderyk Rasponi. Wszyscy myśleli, że Fryderyk zginął w pojedynku, on tymczasem nie dość, że żyje, to jeszcze upomina się o obiecaną mu kiedyś rękę Klarysy (a także o jej dość pokaźne wiano). Publiczność dość szybko orientuje się jednak, że Fryderyk to nikt inny jak Beatrycze, siostra Fryderyka, która przybywa do miasta odnaleźć ukochanego Florynda. Główną postacią sztuki jest Trufaldyno, sługa przebranej w męski strój Beatrycze, który swe usługi oddaje także Floryndowi. Stara się, by żaden z jego pracodawców nie dowiedział się o tym drugim, kręci, kluczy, kombinuje, w dodatku on sam zakochuje się... Uff, może na tym poprzestańmy, ta straszliwie zagmatwana fabuła j

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Premiera: to ma być radość dla wszystkich

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Płock nr 71

Autor:

Milena Orłowska

Data:

25.03.2009

Realizacje repertuarowe