Rok 1692, senne miasteczko w stanie Massachusetts zamieszkiwane przez niezamożnych farmerów, ziemskich posiadaczy, szeryfa i pastora. Takie samo jak setki innych, ale to właśnie tu za sprawą Abigail Williams, pięknej osiemnastoletniej siostrzenicy pastora, dochodzi do tragedii. Prawe i znane z pobożności niewiasty zostają oskarżone o czary i jedna po drugiej wędrują na szubienicę. Niektóre nawet przyznają się do konszachtów z nieczystymi silami. Eteryczna nastolatka szarpana przez duchy, zjawy i lodowate podmuchy wiatru wskazuje sędziom kolejne ofiary. Wkrótce więzienie w Salem zapełni się mieszkańcami oczekującymi na wyrok, a pośród opuszczonych domostw błąkać się będą bezpańskie krowy i równie bezpańskie, głodne dzieci. Spektakl Remigiusza Brzyka otwiera scena w domu pastora Samuela Parrisa (Piotr Krukowski). Przestronne i niemal pozbawione mebli pomieszczenie tonie w półmroku. Ten półmrok nie opuści Salem aż do końca przedstawienia, a znak
Tytuł oryginalny
byliśmy tacy jak wcześniej - tylko gorsi
Źródło:
Materiał nadesłany
Didaskalia nr 36