EN

20.03.2009 Wersja do druku

Aktorzy nadal prowincjonalni

"Aktorzy prowincjonalni" w reż. Agnieszki Holland i Anny Smolar w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu. Pisze Tadeusz Nyczek w Teatrze.

Perwersyjny doprawdy pomysł miał szef redakcji "Teatru", żeby wysłać mnie do Opola na ten spektakl. Nie byłem pewien, czy ilość i siła kontekstów nie przyćmią samego przedstawienia; zbyt dużo splątało się kiedyś na mojej drodze z Krakowa do Opola. Powinienem więc coś na początku wyjaśnić. 1. Kiedy Agnieszka Holland kręciła swoich filmowych "Aktorów prowincjonalnych", w roku 1977 albo 1978 (w '78 odbyła się premiera kinowa), byłem współkierownikiem literackim opolskiego Teatru im. Jana Kochanowskiego. Teatr był całkiem nowy, oddano go do użytku dwa lata wcześniej. Był wielki jak dzisiejsze Castoramy czy Auchan, miał największą i najnowocześniejszą w Polsce scenę, wszystko błyszczało i hulało. Pomijając salę prób, w której po półgodzinie można się było udusić, bo nie zaprojektowano ani okien, ani wentylacji, była to najbardziej luksusowa zabawka teatralna, jaką zbudowano w socjalizmie. Tę zabawkę powierzono nam, to znaczy Bo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Aktorzy nadal prowincjonalni

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 3/03.2009

Autor:

Tadeusz Nyczek

Data:

20.03.2009

Realizacje repertuarowe