W Teatrze Powszechnym w sobotę odbędzie się warszawska prapremiera "Nocy Helvera" - jednego z najgłośniejszych dramatów polskich ostatnich lat. To poruszająca historia trudnego związku upośledzonego chłopaka i matkującej mu kobiety. Głos w sprawie tolerancji i prawa do inności. To sztuka o cieniutkiej granic dzielącej normalność od szaleństwa. Dla Karli opieka nad chorym Helverem jest odkupieniem win. Miała swoje dziecko, aleje odrzuciła, swoje uczucia przelewa na Helvera. Autor "Nocy Helvera" z zawodu historyk sztuki ukrywa się pod pseudonimem Ingmar Villqist. Jeszcze rok temu jego dramaty znali jedynie ci, którzy jakimś cudem znaleźli się w małym offowym teatrzyku Kriket w Chorzowie. Tam swoje sztuki reżyserował sam autor. Wydaje się, że rozpoczynający się sezon upłynie pod znakiem Villqista. Niedawno mogliśmy oglądać realizację telewizyjną "Nocy Helvera", premiery jego sztuk zapowiada w najbliższych miesiącach kilka teatrów w Polsce. Przedstaw
Tytuł oryginalny
Pod znakiem Villqista
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 216