EN

16.03.2009 Wersja do druku

Nareszcie jest dno

"Trzy siostry" w reż. Krzysztofa Minkowskiego w Teatrze im. Norwida w Jeleniej Górze. Pisze Krzysztof Kucharski w Polsce Gazecie Wrocławskiej.

Scena dramatyczna teatru jeleniogórskiego od kilkunastu miesięcy zsuwała się w stronę dna. Nareszcie je osiągnęła. Pomogły jej w tym sztuczne oddychania w postaci zaproszeń od bliskich przyjaciół na festiwale i najróżniejsze publikacje zaprzyjaźnionych recenzentów. Nazwiska tych, którzy będą bronić klęski "Trzech sióstr" Czechowa pokazanych po raz pierwszy w miniony piątek, łatwo znaleźć, bo to że jest to lista osób, którym teatr potrzebny jest do zarabiania szybko dużych pieniędzy nie jest jakąś tajemnicą. Nie chcę się wpraszać, ale może ja będę robił jakieś wykłady dla reprezentantów nowej wizji polskiego teatru? Zacznijmy tak... Chłopcy i dziewczynki, na ten przykład, posłużymy się przykładem nieopierzonego reżysera z Niemiec urodzonego w Szczecinie i zaprzyjaźnionego z dyrektorem sceny - Krzysztofa Minkowskiego oraz jego wybitnego, jak się zaraz okaże w niektórych pismach, dzieła. Przeniesienie klasycznej sztuki wE

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nareszcie jest dno

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Wrocławska nr 63 online

Autor:

Krzysztof Kucharski

Data:

16.03.2009

Realizacje repertuarowe