Konkursów tanecznych u nas dostatek. A nawet nadmiar. Wszyscy "Tańczą na lodzie", usiłują udowodnić, że mają talent w "You Can Dance" i z "Gwiazdami". Ostra rywalizacja, emocje wykonawców i widzów sięgają zenitu. Tymczasem w Gdańsku tancerze staną do konkursu na nieporównywalnym profesjonalnym poziomie.
W salach gdańskiej Szkoły Baletowej trwają intensywne przygotowania do XVI Ogólnopolskiego Konkursu Tańca. Jak co dwa lata młodzi staną do walki o laury otwierające im drzwi do wielkiej kariery. Na sukces pracują z gdańską młodzieżą ich pedagodzy - m.in. Lubov Baharjewa, Irena Tarasiewicz, Kazimierz Wrzosek, Uram Azimow, Sławomir Gidel, Andrzej Morawiec. Gdańsk goni Warnę Gdańskie konkursy obchodzą swoisty jubileusz, odbywają się w powojennej Polsce od pięćdziesięciu lat, a od trzydziestu, czyli od III edycji, dzięki ogromnemu uporowi i zaangażowaniu dyrektora Bronisława Prądzyńskiego, w Gdańsku. Sięgnijmy zatem do historii - tej całkiem niedawnej i trochę odleglejszej. W lipcu 2002 r. z Warny nadeszły pomyślne wieści - pisałam wtedy: "Zaledwie kilka dni temu, młodziutka gdańska tancerka, Izabela Sokołowska, odebrała w Warnie, z rąk znakomitego choreografa, prezydenta konkursowego jury, XX Międzynarodowego Konkursu Baletowego, Jur