EN

10.10.1998 Wersja do druku

Zdarzyło się na West Side

Wyreżyserowałem sztukę dzisiaj napisaną. Jej bohaterowie żyją. Historia opowiadana na scenie gdzieś się rozgrywa. "Zachodnie Wybrzeże" wyraża brutalność naszych czasów - mówi Krzysztof Warlikowski. Dzisiaj w Teatrze Studio premiera sztuki Bernarda-Marie Koltesa.

Koch - biznesmen w średnim wieku (w tej roli gościnnie Krzysztof Kolberger) wyrusza z luksusowego gabinetu w szklanym wieżowcu na West Side - Zachodnie Wybrzeże. Towarzyszy mu Monika, jego sekretarka (Ewa Błaszczyk). Tam, w spokoju, a jednak widowiskowo, Koch zamierza popełnić samobójstwo. Zupełnie przypadkiem trafia jednak pomiędzy mieszkańców Zachodniego Wybrzeża, ludzi spoza społeczeństwa, o których istnieniu nie miał pojęcia. Redbad Klynstra (Fak): Na scenie jestem tubylcem hangaru zamieszkiwanego przez emigrantów, w nieskończoność czekających na papiery. Wszystkie swoje siły i całą energię poświęcam kobietom. Jestem typem kochanka odartego z barokowych falbanek, podporządkowanego swojej męskości. "Zachodnie Wybrzeże" nie jest trudne w odbiorze. Można ten spektakl odbierać różnorako, w zależności od stanu, w jakim widz będzie danego wieczoru. Jest tutaj intryga, są rozważania egzystencjalne i trochę dobrej komedii - wszystko równocześnie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zdarzyło się na West Side

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy

Autor:

Anna Kisiel

Data:

10.10.1998

Realizacje repertuarowe