W kraju nad Wisłą przypadki uznawane za beznadziejne lub utopijne, określa się pogardliwym: "odlotowe". "Ptasiek" Williama Whartona jest odlotowy. W najlepszym tego słowa znaczeniu. Jest elitarny. To historia dla wybranych, którzy potrafią wznieść się ponad palące problemy urynkowienia, a nieuchronność procesu prywatyzacji nie pozbawiła ich - przepraszam za słowo - wrażliwości. Każda epoka niesie inny rodzaj zagrożeń. W każdej jednak dochodzi do rozstrzygania elementarnego wyboru filozoficznego, który jest de facto konfliktem postaw życiowych: aktywno-agresywnej i pasywno-ofiarnej. Al - osobnik ostro walczący o byt, ulega stopniowej fascynacji odmiennością dążeń Ptaśka. Nadwrażliwca, realizującego się w obserwacji życia ptaków i w przemożnej chęci... bycia jednym z nich. Spotkanie dwóch najzupełniej różnych osobowości było znaczącą lekcją zwłaszcza dla Ala, którego postawa zostaje poddana brutalnej weryfikacji na prawd
Tytuł oryginalny
Wystarczy być ptakiem
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita Nr 254