EN

3.03.2009 Wersja do druku

Radni są od oceniania, a nie wymyślania

- Gdy radny przychodzi ze swoim pomysłem i żąda środków publicznych na jego realizację, to można to uznać za próbę wymuszenia - mówi poseł PO Jerzy Fedorowicz, komentując nasz poniedziałkowy tekst o nowym pomyśle promocyjnym radnego PO Pawła Bystrowskiego - pisze Ryszard Kozik w Gazecie Wyborczej - Kraków.

Radny Bystrowski chciałby, aby Kraków walczył o turystów wielkimi inscenizacjami historyczno-kulturalnymi w rodzaju ubiegłorocznej Victorii Wiedeńskiej, która kosztowała prawie 3 mln zł. Jego projekt "Złoty wiek - wielkie wydarzenia" zakłada stworzenie nowych atrakcji turystycznych opartych na wydarzeniach historycznych z XV-XVII wieku ("inscenizacja wjazdu królowej Bony do Krakowa czy uroczyste zjazdy królów z rycerstwem") i produktach regionalnych, takich jak pączek ("przywędrował do Krakowa za sprawą wypraw wojennych Jana III Sobieskiego") czy obwarzanek krakowski ("którego historia wywodzi się od podatków nałożonych przez króla na piekarzy"). "Nauczony ubiegłorocznym doświadczeniem z widowiskiem wiedeńskim, które - wbrew licznym głosom rozsądku - jednak się odbyło, to od władz krakowskiej PO oczekuję deklaracji, że pomysł Pawła Bystrowskiego nie zostanie zrealizowany" - napisałem komentując pomysł. - Napisaliście, że Platforma nie reagu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jerzy Fedorowicz: Radni są od oceniania, a nie wymyślania

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kraków nr 52 online

Autor:

Ryszard Kozik

Data:

03.03.2009

Wątki tematyczne