EN

24.02.2009 Wersja do druku

Tina i Elvis wrócili już do Krakowa

Tina Turner i Elvis odkryci na portalu YouTube przez organizatorów prestiżowej gali Brit Award wrócili z wyczerpującego tournee. Marionetki KRZYSZTOFA FALKOWSKIEGO znów zatańczą na krakowskim Rynku.

Iga Dzieciuchowicz: I jak wrażenia po gali pełnej światowych gwiazd? Micheal Jackson w wersji mini chyba nie miał tremy? Krzysztof Falkowski: Nie miałem tremy. Mechanizm, który wymyśliłem na tę okazję, by móc animować wszystkimi lalkami na raz, zadziałał świetnie. Tak więc na fortepianie zagrał Elton John, na perkusji Phil Collins, a zaśpiewał Elvis. Wszystkim się naprawdę bardzo podobało, ale najwięcej zdjęć zrobił nam chyba menedżer Rolling Stones. A jak Pan wspomina atmosferę samego pokazu? - Przede wszystkim wszystko było przygotowane na jak najwyższym poziomie - świetne nagłośnienie i scenka w drobnych szczegółach zgodna z naszymi wymogami, miała nawet kurtynę! Kurtyna szła w górę, oczom widzów ukazywał się Elvis, potem Tina - za każdym razem publiczność była mile zaskoczona. Kiedy znów będzie można oglądać Falko Show na krakowskim Rynku? - Z moimi marionetkami na pewno na Rynek wrócę niebawem. Już przygotowuję

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tina i Elvis wrócili już do Krakowa

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kraków online/23.01.09

Autor:

Iga Dzieciuchowicz

Data:

24.02.2009