EN

23.12.1974 Wersja do druku

Ludzie czy manekiny?

TEATR "Ateneum" od dłuższego czasu bierze na siebie trud przypomnienia najwybitniejszych sztuk postępowego nurtu dramaturgii polskiej okresu międzywojennego. Po "Śmierci na gruszy" Witolda Wandurskiego i "Skoro go nie ma" Tadeusza Peipera przyszła teraz kolej na sztukę Brunona Jasieńskiego "Bal manekinów". Pomysł "Balu manekinów" oparty jest na swoistym efekcie wyobcowania. Oto odbywa się bal krawieckich manekinów. W czasie balu dostaje się na salę przez przypadek żywy człowiek. Ponieważ może wydać tajemnicę manekinów, ustanowiony przez nie sąd postanawia odciąć mu głowę, którą następnie przyprawia sobie jeden z uczestników balu. W portfelu ofiary jest zaproszenie na bal u jednego z potentatów francuskiego przemysłu. Manekin korzysta z okazji, udaje się do pałacu, gdzie zgromadziła się śmietanka francuskiej plutokracji. Manekin przyprawił sobie głowę przywódcy socjaldemokratów, posła Ribandela. Jesteśmy świadkami zakulisowej gry, korupcji

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ludzie czy manekiny?

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu nr 57

Autor:

Roman Szydłowski

Data:

23.12.1974

Realizacje repertuarowe