EN

10.02.2009 Wersja do druku

"Lot" 32 lata później

"Lot nad kukułczym gniazdem" w reż. Jana Buchwalda w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Janusz Majcherek w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.

Teatr Powszechny, wracając po 32 latach do legendarnego "Lotu nad kukułczym gniazdem", potwierdził słuszność myśli Heraklita. Rzeczywiście, nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki. Śpiewano kiedyś w starym wodewilu: "To są momenta,/Co się pamięta,/Choćby żył człowiek i tysiąc lat!...". Zygmunt Huebner wystawił "Lot nad kukułczym gniazdem" w 1977 roku. Rolę Mc Murphy`ego zagrał Wojciech Pszoniak, później zastąpił go Roman Wilhelmi. Widziałem obu, ale do dziś w oczach mam Pszoniaka w duecie z Mirosławą Dubrawską jako siostrą Ratched. Wodzem Bromdenem był Franciszek Pieczka. Jeżeli, na podobieństwo książek, istnieją również przedstawienia zbójeckie, to "Lot" Hubnera do nich należał: miał siłę, która na przemian wciskała w fotel i unosiła. Był to jeden z tych spektakli, które - jak mawiał profesor Raszewski - odbiera się mózgiem i kręgosłupem. Im dłuższa pamięć, tym trudniej patrzeć na bieżącą produkcję teatraln

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Lot" 32 lata później

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 34

Autor:

Janusz Majcherek

Data:

10.02.2009

Realizacje repertuarowe