EN

24.05.1988 Wersja do druku

"Pozwólcie nam mówić, że jest nam trudno żyć"

O losie "Samobójcy" osobiście przesądził Stalin. Zadecydowało kilka słów zawartych w liście do Stanisławskiego: " Nie mam zbyt dobrego zdania o sztuce "Samobójca". Najbiżsi mi towarzysze uważają, że jest ona pustawa, a nawet szkodliwa". To wystarczyło. Był rok 1931 kiedy Stanisławski przerwał próby, zaś Meyerholdowi zamysł wystawienia utworu wy­perswadowała cenzura. Autor, Nikołaj Erdman, w jakiś czas później został aresztowany za satyryczne bajeczki, po powro­cie z Syberii zaczął pisywać scenariusze filmowe, dostał na­wet za jeden z nich Nagrodę Stalinowską, jednak "Samobójcy" na radzieckich scenach doczekać nie zdołał. I dopiero w dobie pieriestrojki Podsiekalnikow mógł wygłosić do widzów zdanie będące w gruncie rzeczy przesłaniem całej sztuki: "...Pozwólcie nam mówić, że jest nam trudno żyć". Żyć jest trudno, umrzeć także. Sirmon Siemonowicz Podsiekalnikow, mały, zahukany czło­wieczek, nie wiedzieć cze

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Pozwólcie nam mówić, że jest nam trudno żyć"

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Ilustrowany Nr 101

Autor:

Jerzy Panasewicz

Data:

24.05.1988

Realizacje repertuarowe