W piątkowy wieczór sala widowiskowa Domu Kultury LSM wypełniona była dosłownie do ostatniego miejsca, łącznie z tzw. dostawkami. Imprezą, która wzbudziła tak wielkie zainteresowanie, był wieczór literacko-muzyczny "Teatr w anegdocie, anegdota w teatrze".
Bohaterami wieczoru byli dwaj najlepsi gawędziarze spośród lubelskich aktorów: obchodzący jubileusz 80-lecia Henryk Ryszard Żuchowski-Zarewicz oraz Ludwik Paczyński. Obaj spędzili w teatrze całe dorosłe życie (pierwszy z nich również dzieciństwo i wczesną młodość) i przez cały ten czas kolekcjonowali zabawne, niecodzienne, a czasem także pikantne zdarzenia ze sceny i zza kulis. Mają więc o czym opowiadać. Obaj mają w dorobku książki z teatralnymi anegdotami) i - co ważne - potrafią znakomicie pisać. W ich opowiastkach pojawiają się znakomitości polskiego aktorstwa, od Jerzego Leszczyńskiego, Aleksandra Zelwerowicza i Antoniego Fertnera po Janusza Gajosa i Leona Niemczyka. A także legendy sceny lubelskiej: Maksymilian Chmielarczyk, Leon Wołłejko, Józef Kondrat czy Aleksander Aleksy. Mówiąc najkrócej - była to znakomita lekcja historii teatru; lekka i atrakcyjna w formie, ale bogata w treści. Urozmaicona występami wieloletniej ulubienicy