EN

28.01.2009 Wersja do druku

Anegdoty i psoty mistrza Zarewicza

Jeśli o kimś można powiedzieć, że urodził się dla teatru, to osobą taką jest bez wątpienia HENRYK RYSZARD ŻUCHOWSKI-ZAREWICZ. Ten niezwykle lubiany przez kilka pokoleń widzów artysta obchodzi właśnie 80. rocznicę urodzin. Znaczna część jego zawodowej drogi przebiegała przez Lublin.

Jeśli o kimś można powiedzieć, że urodził się dla teatru, to osobą taką jest bez wątpienia Henryk Ryszard Żuchowski-Zarewicz. Ten niezwykle lubiany przez kilka pokoleń widzów artysta obchodzi właśnie 80. rocznicę urodzin, w co - patrząc nań - doprawdy trudno uwierzyć. A biorąc pod uwagę jego aktywność i plany można odnieść wrażenie, iż daleko mu nawet do sześćdziesiątki. Metryka jednak mówi swoje i wypada jej wierzyć - zwłaszcza że chodzi o mężczyznę. Z artystkami w tej kwestii bywa różnie. Wystarczy wspomnieć, że prawdziwa data urodzenia wielkiej gwiazdy operetkowej Xeni Grey była strzeżona lepiej niż brytyjskie klejnoty koronne. Skoro więc jubilat przyznaje się do osiemdziesiątki, to wierzymy i zazdrościmy formy. Jak na człowieka teatru przystało, większość z owych osiemdziesięciu lat spędził na scenie. A właściwie bliższe prawdy będzie stwierdzenie, że nawet więcej niż osiemdziesiąt. Jak bowiem wspomina w jednej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Anegdoty i psoty mistrza Zarewicza

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Lubelski online

Autor:

Andrzej Z. Kowalczyk

Data:

28.01.2009