Specyficzna była sytuacja Gombrowicza w Polsce po roku 1945, a szczególnie na początku lat pięćdziesiątych. Egzystował bowiem jako - według znanego określenia - "pisarz bez dzieł". Jego książki, dramaty tworzone na emigracji do kraju nie docierały. Nie wznawiano również, rzecz jasna, książek, które ukazały się przed wojną - "Pamiętnika z okresu dojrzewania", "Ferdydurke", sztuki "Iwona, księżniczka Burgunda", powieści sensacyjnej "Opętani", wydanej pod pseudonimem. Gombrowicz funkcjonował zatem głównie w kuluarach, w plotce, jeśli zaś wspominano o nim oficjalnie, to tylko po to, by zaatakować go jako emigranta - przeniewiercę. Po roku 1956 wydano część jego książek, ale zniknęły one błyskawicznie. Teraz czekamy na edycję jego "Dzieł Zebranych" w krakowskim Wydawnictwie Literackim. W tej sytuacji jedynym praktycznie popularyzatorem twórczości Gombrowicza stał się teatr. Dziś to paradoksalny stan rzeczy, zważywszy, iż Gombrowicz w odpowi
Tytuł oryginalny
FERDYDURKE w Teatrze Telewizji
Źródło:
Materiał nadesłany
"Antena" nr 13