EN

1.01.1967 Wersja do druku

Jedźcie na Bluesa

Nie ma nic sympatyczniejszego, niż niespodzianki w teatrze. Są one niezbędną przyprawą w pewnej mimo wszystko jednostajności życia recenzenta. Taką niespodzianką jest "Blues dla pana Charlie" w nowohuckim Teatrze Ludowym. Ten "Blues" jest dobrą okazją, by przekonać się, jak pochopne mogą być mity rozsiewane wokół ludzi i zdarzeń. O teatrze nowohuckim pisano, z małymi wyjątkami, niedobrze i nieżyczliwie od kilku lat. Co więcej - często niesprawiedliwie. Przy okazji, oczywiście, wmówiono opinii publicznej, że z takim zespołem aktorskim nic się nie da zrobić. Zobaczcie "Blues dla pana Charlie", a przekonacie się, ilu przyzwoitych aktorów znajduje się jeszcze na tej scenie. Rzecz jasna, to nie są loty Teatru Narodowego, lecz Nowa Huta nie jest Warszawą. Od kilku miesięcy teatr prowadzi Irena Babel. Objęła ona dyrekcję po [...] równie wybitnym, co niepokojącym ludzi przenoszących dobry sen i regularne posiłki nad przygodę i ryzyko artystyczne. Babe

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jedźcie na Bluesa

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 38

Autor:

Ryszard Kosiński

Data:

01.01.1967

Realizacje repertuarowe