EN

23.01.2009 Wersja do druku

Wpadka Pałygi

"Turyści" w reż. Piotra Ratajczaka w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Łukasz Drewniak w Dzienniku - dodatku Kultura.

Dużą przykrość zrobił mi Artur Pałyga, dramatopisarz. Śpieszę wyjaśnić: nie, wcale nie wjechał mi swoim autem w tylny zderzak, nie uwiódł narzeczonej, ani nie powiedział w mediach nic szczególnie niemądrego. Po prostu zobaczyłem bydgoską inscenizację jego najnowszej sztuki "Turyści". Tekst jest o klasę gorszy od "Żyda", a nawet "Testamentu Teodora Sbcta" i gołym okiem widać, że Pałyga, jak kilku obiecujących dramatopisarzy ostatnich lat - Villqist, Walczak i Sala, wchodzi właśnie w tak zwaną fazę nadprodukcji. Niby autor jest niewinny. Bo sukces trzeba konsumować. Rozchwytywany jako adaptator, lekarz scenariuszy, pisze teksty na zamówienie. Mój smutek z patrzenia na wpadkę Pałygi nie wynika z lęku o to, że go zajeżdżą na śmierć, ale boję się, że będzie dostosowywał produkt do popytu. Pisanie na zamówienie teatrów i reżyserów to zawsze podświadome spełnianie ich oczekiwań. Nie można napisać takich sztuk w jeden rok? "Turyści

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wpadka Pałygi

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 19 - dodatek Kultura

Autor:

Łukasz Drewniak

Data:

23.01.2009

Realizacje repertuarowe