EN

24.04.1976 Wersja do druku

Goya na Woli

Zdarzają się od czasu do cza­su w stolicy przedstawie­nia godne tej nazwy, i jeśli nawet trudno uznać je za arcydzieła, stają się wyda­rzeniami, choćby przez to, iż w ogóle warto o nich mó­wić serio: wszystko jedno, kry­tycznie czy z entuzjazmem. I tak nowa premiera wolskiej sceny - "Gdy rozum śpi..." Antonio Buero Vallejo w insce­nizacji Andrzeja {#os#2589}Wajdy{/#}, zysku­je na znaczeniu już przez to, że jest czymś więcej niż nieudol­ną artystyczną i problemową siekaniną, jakie w niespotyka­nej dotąd ilości oglądać można od paru miesięcy w Warszawie. ZYSKIWAĆ KOMPLEMENTY z braku konkurentów - nie jest to może zbyt wiele, prawdą jest jednak, że wszelkie zalety nabierają blasku, gdy można im przeciwstawić tylko mierność albo wady. "Gdy ro­zum śpi..." - spektakl oparty na cie­kawym tekście, stworzony przez ar­tystów miary Tadeusza {#os#1012}Łomnickiego{/#}, Andrzeja {#os#2589}Wajdy{/#} i Krystyny {#os#1120}Zachwatowicz{/#}, w teatrz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Goya na Woli

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka Nr 17

Autor:

Marta Fik

Data:

24.04.1976

Realizacje repertuarowe