EN

30.01.1983 Wersja do druku

Gorycz zemsty spełnionej

Cóż, czytelniku jak głaz, nie ma ratunku - potwierdziło się raz jeszcze. Po prostu mam gust staroświecki. Spodobało mi się na przykład ostatnio przedstawienie w krakowskim Starym Teatrze. I co się okazuje? Reżyseria - klasyk, Zygmunt {#os#871}Hübner{/#}, muzyka - klasyk, Stanisław {#os#969}Radwan{/#}, scenografia - klasycy. Lidia {#os#11522}Mintycz{/#} i Jerzy {#os#6509}Skarżyński{/#}. No i najgorsze, autor - {#au#2333}Ajschylos{/#}, starożytność!!! Zgryzota. Minęło jednak parę tygodni od wstrząsu, spróbujmy zracjonalizować nieracjonalne. A zatem dlaczego zachwyca, choć wedle wszystkich znaków na niebie i ziemi nie powinno? Po pierwsze - realizatorzy wykazali zgoła niedzisiejszą skromność i umiarkowanie. Wczytali się uważnie w tekst "Orestei" i zaufali Ajschylosowi, że może być interesujący, nawet Jeśli się nic mu nie będzie imputować ani amputować. Także śledząc didaskalia nie sposób wykryć najmniejszych uchybień. Prawda, że nie jest t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gorycz zemsty spełnionej

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Kulturalny nr 5

Autor:

Janina Koźbiel

Data:

30.01.1983

Realizacje repertuarowe