EN

16.12.2008 Wersja do druku

Łódź. "Czarodziejski flet" znowu w Wielkim

Teatr Wielki przygotowuje trzecią w ostatnich latach premierę tej popularnej opery Mozarta. Do napisania "Czarodziejskiego fletu" zachęcił artystę jego dawny znajomy Emanuel Schikaneder, literat, aktor, reżyser i impresario w jednej osobie.

Ze wszystkich oper Mozarta właśnie "Czarodziejski flet" cieszy się największą popularnością. Świadczy o tym nie tylko fakt, że dobrze przygotowana inscenizacja utrzymuje się w repertuarze przez kilkadziesiąt przedstawień, ale również te kilkadziesiąt różnych studiów, szkiców i rozpraw, jakie napisano na jego temat. Jednak dla większości widzów, niezależnie od tych naukowych dywagacji, "Czarodziejski flet" jest baśniową opowieścią o złej Królowej Nocy, która musi zaśpiewać dwie jakże piękne, ale niezwykle trudne arie koloraturowe: najpierw "O Zittre nicht", później "Der Holle Rache". Dobrym kapłanem jest Sarastro, którego ciepły, miękko brzmiący bas powinien nieść się swobodnie przez całą widownię, dając bohaterom akcji poczucie bezpieczeństwa. Opera jest wzruszającą opowieścią o rozkwitającym uczuciu Paminy i Tamina. O miłości tak wielkiej, że pokona wszystkie przeszkody, oraz o nie mniejszej, ale nieco szalonej miłości kolorow

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kolejna premiera "Czarodziejskiego fletu"

Źródło:

Materiał nadesłany

Nasz Dziennik online

Autor:

Adam Czopek

Data:

16.12.2008

Realizacje repertuarowe