Teatr Telewizji sięgnął ostatnio po repertuar klasyczny. Po "Hamlecie" w reżyserii Gustawa {#os#27}Holoubka{/#}, spektaklu, który wzbudził szeroką dyskusję (za najciekawszy głos w tej sprawie należy uznać wypowiedź znakomitego reżysera angielskiego Lindsaya {#os#22732}Andersona{/#} w telewizyjnym "Pegazie", głos pełen zdumienia i osłupienia) obejrzeliśmy w poniedziałkowym Teatrze Telewizji Don Juana w reżyserii Zygmunta {#os#871}Hübnera{/#}. Don Juan jest w dorobku {#au#84}Moliera{/#} pozycją dość szczególną. {#os#52261}Boy{/#} umieszcza tę sztukę w krytycznym tryptyku Moliera, obejmującym poza tym "Świętoszka" i "Mizantropa". Jest to sztuka, która nosząc podtytuł "komedia" w istocie komedią nie jest, ale zawiera elementy krytyki, sięgającej problemów filozoficznych i społecznych swojego czasu. Jednakże w "Don Juanie" już od samego początku, w samym tekście sztuki tkwi coś, co w odbiorze współczesnego zwłaszcza widza odczytane być musi ja
Tytuł oryginalny
Zasadzki "Don Juana"
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr - Warszawa nr 7