EN

10.12.2008 Wersja do druku

Gdańsk. Zakulisowe perturbacje w Wybrzeżu

Jeden z aktorów dosłownie w przededniu premiery trafił na krótko do szpitala i skutek jest taki, że na oficjalną premierę przedstawienia Williama Szekspira "Wiele hałasu o nic" w teatrze Wybrzeże, w reżyserii dyrektora teatru Adama Orzechowskiego, zaproszona VIP-owska publiczność będzie musiała poczekać aż do 30 grudnia.

Przeniesienie premiery na wcześniejszy termin nie było możliwe, bo wszystkie spektakle, mimo że sztuka ani razu nie była jeszcze grana, a teatr wystawia ją na swojej Dużej Scenie, zostały wyprzedane na pniu aż do 26 grudnia. Nie bez perypetii na ostatniej prostej realizowana była również druga szekspirowska inscenizacja w Wybrzeżu - "Poskromienie złośnicy", przygotowane na scenie Malarnia przez młodego reżysera Szymona Krawczyka. Premierowa publiczność w teatralnym programie zobaczyła zaklejone nazwisko jednej z aktorek, która zniknęła z obsady po pierwszej próbie generalnej, bo zmieniła się reżyserska koncepcja. I w tym jednak przypadku publiczności nie przeszkadzają zakulisowe perturbacje. "Poskromienie złośnicy", interpretacja "na opak" popularnej komedii Szekspira, choć chłodno recenzowane w mediach, grane jest przy wypełnionej sali. "Wiele hałasu o nic" zaliczane jest do "słonecznych", pogodnych komedii Williama Szekspira. W 1993 roku n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szekspir potem

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 288

Autor:

Jarosław Zalesiński

Data:

10.12.2008