EN

15.02.1972 Wersja do druku

Salto mortale

Zarówno Teatr Dramatyczny jak Zygmunt {#os#871}Hübner{/#} podjęli się zadania w polskich warunkach niebywale trudnego. {#au#2400}Behan{/#}, autor dwu sztuk, zmarły w czterdziestym pierwszym roku życia, uczestnik wielu akcji IRA, więzień brytyjski, wszedł do literatury na najdziwniejszych prawach i pozostaje w niej na jeszcze dziwniejszym statusie. Po angielsku teksty jego brzmią brutalnie i zabawnie na przemian, ale nie trywialnie, w tłumaczeniach urok oryginału zamienia się na wartości innego rzędu, delikatnie mówiąc "mniejszej wartości". W przekładzie polskim bohaterowie posługują się językiem sztubaków sprzed czterdziestu lat z domieszką kwiatków w rodzaju "wsio rawno", żeby było jeszcze dziwniej. Osadzenie akcji sztuki w domu publicznym jest zabiegiem pysznym ale i ryzykownym. Pysznym, ponieważ - logicznie rzecz biorąc - ukrycie zakładnika, porwanego żołnierzyka brytyjskiego w burdelu, jest "najpewniejsze", ryzykownym, ponieważ tzw. powaga sytuacji

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Salto mortale

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 4

Autor:

Bohdan Drozdowski

Data:

15.02.1972

Realizacje repertuarowe