EN

2.05.1971 Wersja do druku

Cała stawka na decybele

REŻYSERA Zygmunta Hubnera bardzo cenię i szanuję. I doprawdy szalenie mi przykro, że już drugie z kolei przedstawienie - po Molierowskim - w tym roku zdecydowanie mi się nie podoba. Tak, nie podobało mi się "Poskromienie złośnicy" Williama Szekspira. Mimo wystrzałowej obsady, z Magdą Zawadzką i Tadeuszem Łomnickim, Dlaczego się nie podobało? O tym za chwilę. A teraz słów parę na tak zwane tematy głębsze. IRENA DO DOMU? Parę lat temu Aleksander Bocheński wydał książkę pod tytułem "Czy nowy podział na ludzi i małpy". Jaki będzie świat za parę dziesiątków lat? No taki, że w krajach rozwiniętych tylko parę procent ludzi będzie musiało pracować. Resztę zrobią automaty i mózgi elektronowe. Alina Dziekońska-Kozłowska słusznie powiada w swojej książce o modzie damskiej XX wieku, że potrzeby ekonomiczne, jakie wyrosły w ciągu paru lat pierwszej wojny światowej i spowodowały masowe zatrudnienie zawodowe kobiet, które musiały zastąpić

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Cała stawka na decybele

Źródło:

Materiał nadesłany

Kierunki nr 18

Autor:

Jerzy Milewski

Data:

02.05.1971

Realizacje repertuarowe