EN

4.12.2008 Wersja do druku

Londyn. Widzom przeszkadza czaszka pianisty

Sława uśmierciła polskiego pianistę po raz drugi. Czaszka Andrzeja Czajkowskiego, użyta w najnowszym przedstawieniu "Hamleta" Royal Shakespeare Company, nie pojawi się już na scenie. Powód? Odkąd pochodzenie rekwizytu zostało nagłośnione przez media, jej obecność zaczęła... przeszkadzać widzom.

Przypomnijmy, mieszkający w Wielkiej Brytanii polski Żyd Andrzej Czajkowski w swoim testamencie wyraził życzenie, by po śmierci jego czaszka została przekazana Royal Shakespeare Company (RSC) jako rekwizyt. Zmarł w 1982 roku, a na swój "debiut sceniczny" musiał czekać aż 26 lat. Czaszka pianisty pojawiała się w "Hamlecie" na scenie RSC od lipca tego roku. Prawdy nie ujawniano przez kolejne miesiące, ponieważ obawiano się, że sensacyjna wiadomość przyćmi cały spektakl. Tak właśnie się stało, gdy aktor grający Hamleta wyjawił pochodzenie czaszki w jednym z wywiadów. Jak wyjaśniają anonimowe źródła w teatrze, obecność niecodziennego rekwizytu "może przeszkadzać widzom". Ponadto w związku z tym, że RSC już wkrótce przeniesie się ze swoim przedstawieniem ze Stratford-upon-Avon na londyński West End, dyrekcja ponownie musiałaby wystąpić o zezwolenie na jej używanie. "Nigdy nie zamierzaliśmy wykorzystywać tej czaszki podczas przeds

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Widzom przeszkadza czaszka pianisty

Źródło:

Materiał nadesłany

http://londyn.gazeta.pl/03.12

Autor:

Adam Skorupiński - Goniec.com

Data:

04.12.2008

Wątki tematyczne