To ma być scena debiutów i eksperymentów. Teatr Collegium Nobilium pod kierownictwem Piotra Cieślaka ma zdobyć wyraźne miejsce na teatralnej mapie Warszawy.
Teatr Collegium Nobilium to scena przy Akademii Teatralnej. Nowy pełnomocnik rektora Piotr Cieślak nie chce, by mówić o niej: teatr szkolny, bo ma pokazywać coś więcej niż obowiązkowe spektakle dyplomowe, czyli przegląd prac IV roku wydziału aktorskiego. Jutro w teatrze rozpoczną się Międzynarodowe Spotkania Teatrów Jednego Aktora. Izabela Szymańska: Kiedy był pan dyrektorem Teatru Dramatycznego na tej scenie swoje ważne spektakle zrealizowali Grzegorz Jarzyna ("Niezidentyfikowane szczątki ludzkie") i Krzysztof Warlikowski ("Poskromienie złośnicy"). Czy mamy szansę zobaczyć w TCN nowego Jarzynę i Warlikowskiego? Piotr Cieślak: To oczywiście wymaga czasu, ale mamy dobre warunki do prac eksperymentalnych: mniejszą salę im. Jana Kreczmara i większą - Collegium. Dziś w Collegium pokazujemy głównie przedstawienia dyplomowe, w których nie ma nic złego, ale proszę pamiętać, że szkoła miała sukcesy teatralne wtedy, kiedy przekraczała próg dy