EN

27.10.2008 Wersja do druku

Nowa emigracja w teatrze

Filmy, seriale, reportaże, książki socjologiczne - wydawało się, że o fali polskiej emigracji zarobkowej napisano i nakręcono już wszystko. Właśnie wtedy w teatrze pojawiły się nowe próby pokazania problemu. Tym razem przez pryzmat rozpadu rodziny i kobiecej szansy na emancypację - pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

Gdy na tegorocznym Fringe Festival w Edynburgu Teatr Wiczy prezentował "Emigrantów" Sławomira Mrożka (napisanych w 1974 r.), w prasie brytyjskiej widać było rozczarowanie. Mark Fisher z "Guardiana" zarzucał teatrowi z Torunia, że wystawiając najstarszą, kanoniczną sztukę o losach Polaków za granicą, pozostał przy problemach i realiach z lat 70. Artyści zarysowali konflikt inteligencji i klasy robotniczej, pokazali dramatyzm poszukiwania wolności, zupełnie pominęli natomiast temat współczesnej fali emigracji ekonomicznej. Zaraz po naszym wejściu do Unii Europejskiej Paweł Demirski (wówczas jeszcze kierownik literacki Teatru Wybrzeże w Gdańsku), znany dziś dobrze z szybkiego reagowania na zjawiska społeczne, napisał "From Poland with love" (2005). Spektakl w reżyserii Michała Zadary był portretem pokolenia pozbawionego perspektyw: niepotrafiącego żyć w kraju romantycznych traum i prowincjonalnych kompleksów, ale niepotrafiącego też żyć bez niego. Z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teraz idą emigrantki

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 254 online

Autor:

Joanna Derkaczew

Data:

27.10.2008