EN

24.10.2008 Wersja do druku

Powiało Wierszalinem

Szkoda, że mądry i piękny spektakl nie jest autorskim dziełem kieleckiej sceny - o spektaklu "O Rybaku i Złotej Rybce" w reż. Czesława Sieńki w Teatrze Lalki i Aktora "Kubuś" w Kielcach pisze Agnieszka Kozłowska-Piasta z Nowej Siły Krytycznej.

Mikołaj Malesza, "nadworny" scenograf Teatru Wierszalin ma swój indywidualny rozpoznawalny styl. W "O Rybaku i Złotej Rybce", przeniesionej do kieleckiego Teatru Lalki i Aktora "Kubuś" z teatru Baj Pomorski z Torunia, to właśnie jego scenografia odgrywa rolę najważniejszą, decydując o charakterze, formie przedstawienia i podobieństwach do wierszalińskich produkcji. Drewniane lalki-rzeźby, naturalne materiały użyte do scenografii: wiejska chałupa jest zrobiona z drewna, akcja sztuki rozgrywa się na prawdziwym stole - nie ma miejsca na papierowe blejtramy czy materiałowe parawany. Strona plastyczna aż pachnie naturą, drewnem, konkretem, z którego wypływa ludowa magia i tajemniczość. Oświetlona kotara staje się falującym morzem, złota rybka przesiewa ziarna prawdziwego morskiego piasku, a przechodząca koło domostwa Dziada i Baby staruszka stuka drewnianą laską. Jeden błysk teatralnego pioruna wystarcza na wyczarowanie prawdziwego drewnianego koryta, odn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Agnieszka Kozłowska-Piasta

Data:

24.10.2008

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe