EN

6.10.2008 Wersja do druku

Teatr to dla wielu z nas drugi dom

- Jest niemała grupa widzów, którzy oglądają absolutnie wszystko. Nowa premiera - nowy obowiązek, jak mówią. No są i tacy, którzy po prostu, kiedy mają zły humor, zły dzień czy po prostu wolny wieczór, to sobie idą do Polonii, nawet na to, na czym już byli... - mówi Krystyna Janda w rozmowie na trzecie urodziny Teatru Polonia.

ROZMOWA Z Krystyną Jandą Dorota Wyżyńska: W Teatrze Polonia nie ma etatów, ale jak się okazało - patrząc na tę pokaźną grupkę, która ustawiła się do urodzinowej fotografii - jest bardzo wiele osób, które czują się częścią zespołu, przychodzą do Teatru Polonia jak do siebie. Krystyna Janda: Dzisiejsze urodzinowe spotkanie to dla mnie miły moment, chyba pierwszy raz mogłam zobaczyć ich razem. Okazało się, że ta grupka jest rzeczywiście spora. A to jeszcze nie wszyscy. Niektórzy nie mogli przyjść, wyjechali, mają próby w innych teatrach. Patrzę na nich i przypomina mi się mnóstwo historii, którymi się tu z nami dzielili. Przypominają się wspólne próby, czasem nocne, spotkania, długie rozmowy. Przypominają mi się ich historie rodzinne, małżeńskie, kłopoty ze zdrowiem, z dziećmi, ich marzenia, gusty, żarty, które opowiadali, i wzruszenia, które razem tu przeżyliśmy, nawet zgubione przedmioty i klucze, których szukali tutaj. To ni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr to dla wielu z nas drugi dom

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 233/04-05.10 Dodatek

Autor:

Dorota Wyżyńska

Data:

06.10.2008