EN

15.09.2008 Wersja do druku

Po premierze we Współczesnym: Czy budujemy Wieżę Babel?

Jawimy się jako społeczność pozorna, która choć mówi tym samym językiem, nie potrafi znaleźć dla siebie wspólnego języka. Dostaje się za pusty język Kościołowi i mediom. Dostaje się całemu światu.

Najnowsza premiera Anny Augustynowicz w szczecińskim Teatrze Współczesnym powstała w koprodukcji z Państwową Wyższą Szkołą Teatralną w Krakowie i jest spektaklem dyplomowym studentów IV roku tamtejszego wydziału aktorskiego. Wybór sztuki pokazuje, że reżyserka potraktowała ich "po dorosłemu", bez taryfy ulgowej dla skromnego doświadczenia scenicznego. Zaproponowała przygotowanie polskiej prapremiery "Zatopionej katedry", już w samej warstwie literackiej niełatwego tekstu austriackiego autora Gerta Jonke, po którą prawdopodobnie także sięgnęłaby ze swoim doświadczonym zespołem. Sztuka napisana została specyficznym językiem kunsztownych fraz, poetyckich, metaforycznych, ale też nasyconych absurdem, satyrą, żartem lingwistycznym. Nie jest dramatem z linearną przyczynowo-skutkową fabułą. Nie ma tu opowiedzianej historii i nie ma tu historii bohaterów. W poetykę swojego teatru, pozbawionego konkretnego czasu i miejsca, z ograniczoną do minimum s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Po premierze we Współczesnym: Czy budujemy Wieżę Babel?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Szczecin nr 216

Autor:

Ewa Podgajna

Data:

15.09.2008

Realizacje repertuarowe