EN

25.08.2008 Wersja do druku

Nie wystarczy chcieć

Budowa Opery Krakowskiej to klasyczny przykład źle prowadzonej inwestycji publicznej. Niestety - nie jedyny. Znacznie wyższe koszty niż te zapowiadane w trakcie przedstawiania społeczeństwu wielkich wizji i kolejne opóźnienia to bolączka wielu dużych przedsięwzięć - pisze Grzegorz Skowron w Dzienniku Polskim.

Tylko w Krakowie można wskazać linię szybkiego tramwaju, która powinna być gotowa kilka lat temu i kosztować co najwyżej połowę z tego, co obecnie. Nie wolno zapominać o Rynku Głównym, którego dotknęły i opóźnienia, i znaczący wzrost kosztów remontu. W przypadku ceny za nową operę popełniono wiele błędów. Najpierw władze województwa podawały niczym nieudokumentowane koszty rzędu 20 mln zł, a gdy przetarg wykazał potrzebę 54 mln zł, to przemilczano, że nie ma w niej kosztów wyposażenia gmachu w urządzenia. Dziś cena nowej opery to już ponad 100 mln zł. Największym błędem był jednak wybór lokalizacji inwestycji. Do dziś pozostaje zagadką, jak udało się uzyskać pozwolenie na budowę dla obiektu na ponad 700 miejsc, przy którym nie zaplanowano ani jednego miejsca parkingowego. Także lokalizacja była jednym z powodów opóźnień, bo wiele miesięcy trwały konserwatorskie uzgodnienia co do zachowania zabytkowej części dotychczasowego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie wystarczy chcieć

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 196/22.08.08

Autor:

Grzegorz Skowron

Data:

25.08.2008

Wątki tematyczne