Już po raz trzeci przyjechała do rodzinnej Częstochowy, żeby poprowadzić warsztaty z utalentowaną teatralnie młodzieżą.
Monika Stalens mieszka w Paryżu, gdzie prowadzi atelier teatralne, jest aktorką i reżyserką, pisze o teatrze i propaguje polskich dramaturgów. Jest matką Juliette Binoche. Od kilku lat przyjeżdża do Polski uczyć teatru. W tym roku wspólnie z adeptami inscenizuje "Troilusa i Kresydę" Williama Szekspira w swojej adaptacji. - Szekspir jest współczesny - mówi Stalens. - Przewidział, jaki będzie nasz świat: idole szybko pojawiają się i szybko padają. W "Troilusie i Kresydzie" nie ma bohatera, nie ma zdrajcy. Jedni są sobowtórami drugich. Do udziału w przedstawieniu zapisało się 28 osób. Byli chętni z Gdyni, Zabrza.... Osiem osób reżyserka przyjęła bez castingu - współpracowały z nią już w przeszłości. Rozmowy rozpoczęły się wczoraj, potrwają do poniedziałku. - Mam nadzieję, że poszło dobrze - powiedziała nam wychodząca z rozmowy częstochowianka Monika Dudek - bo bardzo bym chciała pracować pod kierunkiem Moniki Stalens. Brałam już udzi