EN

11.07.2008 Wersja do druku

Jerzy Koenig - Całe życie poświęcił teatrowi

W sobotę przyszła wiadomość o śmierci Jerzego Koeniga. W takie parne, duszne dni nawet silne serca biją z trudem, a serce Jerzego było już bardzo słabe. Poddało się akurat w momencie, gdy po paromiesięcznym pobycie w szpitalu i po operacji Jerzy zbierał się do domu, żeby dalej żyć. Miał się tylko oszczędzać - pisze w pożegnalnym wspomnieniu Janusz Majcherek.

Jerzy był cały utkany z ironii i trudno było z nim rozmawiać całkiem serio. Czasem tylko dąsał się na sposób nieco histeryczny, ale wtedy w ogóle nie dawało się porozumieć. W ostatniej rozmowie telefonicznej jego głos, inaczej niż w pierwszych miesiącach choroby, nie zdradzał szpitalnego udręczenia. Porcje gryzących złośliwości na temat aktualnych zdarzeń z życia Akademii Teatralnej zostały sowicie rozdzielone, a po nich, jak po prologu do właściwych uciech, nastąpił popis autoironii w iście Koenigowym stylu: "Słuchaj, odwiedził mnie Erwin Axer i powiedział, że będę jeszcze długo żył. On mi to gwarantuje". "To są bardzo dobre gwarancje - odpowiedziałem - bo Axer chyba studiował czy miał studiować medycynę, a przynajmniej się nią interesował". A Jerzy na to: "Ja w każdym razie postanowiłem trzymać się tego, co mi powiedział". Myślę, że w ostatnich latach życia Jerzego spod ironicznej formy coraz częściej wyzierała gorycz, a

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jerzy Koenig - Całe życie poświęcił teatrowi

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 163/14.07

Autor:

Janusz Majcherek

Data:

11.07.2008